Niedawno informowaliśmy, że przeciwnikiem gwiazdy UFC miałby być Krzysztof Jotko (czytaj więcej >>>).
[tag=31050]
Chris Weidman[/tag] przyznał w podcaście "The Fighter vs. The Writer", że powrót do zdrowia nie był łatwy. Przypomnijmy, że w kwietniu 2021 roku na UFC 261 Weidman złamał złożonego złamania nogi, a część kości przeszła przez skórę. Już następnego dnia przeszedł operację umieszczenia pręta w nodze, aby ustabilizować złamaną kość.
Kilka miesięcy później Amerykanin przeszedł trzygodzinną operację. - Moja noga nie jest jeszcze w takiej dyspozycji, jaka powinna być, aby być szczęśliwym wchodząc do oktagonu przeciwko światowej klasy zawodnikom i myśleć, że mogę być najlepszy na świecie - przyznał.
Weidman sensacyjnie został mistrzem UFC, nokautując w 2013 roku Andersona Silvę. Tytuł dzierżył przez ponad dwa lata, a jego serię 13 zwycięstw z rzędu przerwał Luke Rockhold.
- Wiele osób pyta "dlaczego to robisz?". Ludzie myślą, że mam inne możliwości zarabiania pieniędzy i dlaczego miałbym to robić? Szczerze, nie robię tego dla pieniędzy. Robię to, bo naprawdę to kocham - dodał.
Weidman chce wrócić do oktagonu w okolicach czerwca.
Czytaj także:
Polak podpisał kontrakt z Bellatorem! Znamy wstępne szczegóły
Rafał Haratyk rusza na Moskwę. Polak przyjął wyzwanie od ACA
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Pudzianowski świętował urodziny. Jak? Tego się nie spodziewaliście