Prachnio po kiepskim początku przygody w UFC (trzy przegrane z rzędu) w 2021 roku odbudował się. 33-latek wygrał dwie walki, a za znokautowanie Isaaca Villauevy został nagrodzony bonusem w postaci 50 tysięcy dolarów.
Polak to przede wszystkim znakomity striker, który korzysta z bogatego doświadczenia wyniesionego z karate. Aż 11 z 15 zwycięstw odniósł przez nokaut.
Philipe Lins stoi pod ścianą przed starciem w Las Vegas. "Monstro" nie wygrał jeszcze w UFC, a trzecia porażka z rzędu może oznaczać dla niego pożegnanie ze światowym gigantem.
Warto pamiętać jednak, że Lins to zwycięzca turnieju wagi ciężkiej PFL z 2018 roku. W jego zawodowym dorobku widnieje 14 zwycięstw i 5 porażek.
Nieznacznym faworytem bukmacherów starcia polsko-brazylijskiego jest Marcin Prachnio. Kurs na jego zwycięstwo to 1.8, gdy w przypadku rywala oscyluje w granicach 2.00.
Pojedynek, jak i całą galę, będzie można obejrzeć w Polsacie Sport w nocy z soboty na niedzielę. Początek transmisji o 24.00.
Czytaj także:
Mariusz Pudzianowski wraca do klatki. Znamy terminy dwóch kolejnych gal KSW
Potworny nokaut w MMA! Zobacz, co wydarzyło się na gali w Londynie
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak Pudzianowski trenuje przed walką z Materlą