W tym artykule dowiesz się o:
Jotko znów zwycięski
W nocy z soboty na niedzielę Krzysztof Jotko na gali UFC Fight Night 172 w Jacksonville wygrał jednogłośnie na punkty z Erykiem Andersem. Dla Polaka to trzecia wygrana z rzędu w największej organizacji MMA na świecie, dzięki czemu powinien wskoczyć do czołówki wagi średniej UFC.
Gale bez kibiców
W związku z pandemią koronawirusa gale MMA są organizowane w ścisłym reżimie sanitarnym. W obiekcie znajdują się tylko zawodnicy, trenerzy, sędziowie, lekarze i ludzie odpowiedzialni za transmisję telewizyjną. Brakuje choćby partnerek wojowników.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Beckham wciąż ma to coś. Nie dał szans synowi w popularnej grze
Żona kibicowała w domu
Amanda Gabriela Hernandez Jotko walkę swojego męża musiała obserwować więc w domowym zaciszu, przed telewizorem. Moment ogłoszenia werdyktu sędziowskiego nagrała na swoim Instastory. Przy okazji nie kryła radości, a męża określiła mianem "king" ("król").
Jotko nie zapomniał o żonie
Po ogłoszeniu werdyktu Jotko miał okazję podziękować kibicom i trenerom. Oczywiście nie zapomniał o życiowej partnerce. "Moja żono, Amando - kocham cię" - mówił po angielsku podczas wywiadu po walce z Andersem.
Polska bestia
Amanda Jotko może pochwalić się egzotyczną urodą, którą zawdzięcza meksykańskim korzeniom. To jednak polskich mężczyzn określa jako "najlepszych". "Uwielbiam moje meksykańskie dziedzictwo, ale nigdy więcej nie umówię się z Latynosem. Polscy mężczyźni są absolutnie najlepsi. Mam szczęście, że mam moją polską bestię" - pisała dwa lata temu na Twitterze.
Podróże, MMA i psy
Jotko często zamieszcza zdjęcia z żoną na swoim Instagramie. Dominują fotografie ze wspólnych wypraw, ale nie brakuje też zdjęć z domowego zacisza, gdzie często pozują wraz z dwoma psami i w trakcie oglądania gal MMA.
Od poznania do ślubu
W jednym z wpisów polski wojownik wyjawił, że poznał Amandę w 2016 roku. Dwa lata później już nazywał ją "narzeczoną", a później "żoną". Wiadomo też, że w grudniu 2018 r. święta Bożego Narodzenia spędzili w Polsce.
Skutecznie odcina się od mediów
Amanda Jotko, w przeciwieństwie do wielu partnerek sportowców, nie promuje się na Instagramie. Jej konto jest prywatne - zdjęcia są dostępne wyłącznie dla znajomych. Nie wiadomo, czym się zajmuje i ile ma lat. "Cieszę się, że mam CIEBIE w moim życiu. Wspierasz mnie w treningu" - napisał Jotko przy jednym ze wspólnych zdjęć.