Michał Michalski był załamany po walce z Dawidem Zawadą, która miała miejsce podczas KSW 43. Pochodzący z Wrocławia Michalski okładał Zawadę przez dwie rundy i był bliski zwycięstwa. Zawada słaniał się na nogach, ale w trzecim starciu role się odwróciły. - Prowadziłem na kartach punktowych, trzeba było przeskakać tę trzecią rundę. Poszedłem jednak na wymianę, wdałem się w parter jak początkujący. To był głupi pomysł - powiedział Michalski, który przegrał przez duszenie zza pleców.