KSW 65 ostatecznie zasmuciło polskich kibiców. Mamed Chalidow został brutalnie znokautowany przez Roberto Soldicia. Lekarze długo opatrywali legendę polskiego MMA. Martin Lewandowski, współwłaściciel federacji KSW, choć był zadowolony z poziomu walk na gali, nie potrafił cieszyć się z niej po takiej porażce Chalidowa. Zawodnik wylądował w szpitalu. - Będzie miał tomografię. Są różne warianty, co może się wydarzyć. Ciężko mi tutaj tworzyć jakieś historie. Poczekajmy i będziemy wszystko wiedzieli. Przed chwilą skończyłem rozmowę z naszym czołowym medykiem. Prosiłem, by na bieżąco mnie informował. [Mamed] w trybie pilnym pojechał do szpitala, w trybie pilnym będzie przyjmowany - zdradził przed kamerą WP Lewandowski.