- Serce, to część tej gry. Nie jestem zadowolony, to była wojna, ale na koniec chodzi o wynik. Gratulacje dla Arka. Nie będę się tłumaczył. Przekombinowałem z taktyką. Więcej prostych akcji by się sprawdziło. Z Arkiem się umawiamy, że dobijamy. Ja w pierwszej rundzie miałem go w parterze. Złapałem go, przyciskałem i chciałem mocno zmęczyć - mówi Tomasz Sarara, który w walce wieczoru KSW 73 przegrał z Arkadiuszem Wrzoskiem.