- Miała być stójka, ale poczułem żeby iść do przodu w klinczu i to wykorzystałem. Moje słowa? Tak, kończę karierę w wadze ciężkiej. Doświadczenie życiowe sprawiły, że piosenka Czesława Niemena wydawała mi się idealna na wyjście do oktagonu. Tym bardziej że Polska wydaje mi się teraz podzielona jak nigdy - powiedział Mamed Chalidow tuż po zwycięskiej walce z Mariuszem Pudzianowskim na gali XTB KSW 77.