Pierwsza edycja FIA Motorsport Games odbyła się w 2019 roku we Włoszech. Organizację kolejnych dwóch zatrzymała pandemia. Przed rokiem nasza reprezentacja już ostrzyła sobie zęby na rywalizację w Marsylii, ale zawody zostały przeniesione na kolejny rok. Teraz nadchodzi czas realizacji marzeń.
W ostatnim tygodniu października na torze Paul Ricard oraz innych obiektach w Marsylii zostanie rozegrane aż 17 różnych konkurencji motosportowych od driftingu, poprzez rajdy, endurance, GT, karting i formułę 4, aż po esport. Polscy kierowcy wystartują w dziesięciu dyscyplinach.
- FIA Motorsport Games to wydarzenie jakiego przez lata brakowało w świecie sportów motorowych. To zawody, w których rywalizacja wyniesiona jest na poziom narodowy, co gwarantuje jeszcze większe zaangażowanie zarówno zawodników, jak i kibiców. Walka o medale dla swojego kraju i wysłuchanie Mazurka Dąbrowskiego to ogromna nobilitacja, która tradycyjnie kojarzy nam się ze zmaganiami olimpijskimi. Igrzyska Sportów Motorowych tę ideę, ale też emocje przenoszą na tor - powiedział prezes Polskiego Związku Motorowego, Michał Sikora.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: partnerka Milika błyszczała w Paryżu
Emocji z pewnością nie zabraknie, ponieważ Biało-Czerwoni znajdą się w gronie drużyn narodowych z około 90 krajów świata. W porównaniu do pierwszej edycji, podczas której reprezentowanych było 49 państw, to olbrzymi skok, który sprawia, że zarówno prestiż wydarzenia, jak i wartość wywalczonych medali zdecydowanie rośnie. O miejscu na podium igrzysk marzy każdy zawodnik, ale podobnie jak podczas zmagań olimpijskich, również tutaj możliwość startu z "orzełkiem" na piersi jest sama w sobie nobilitująca.
Reprezentacja na tak ważne wydarzenie potrzebowała kapitana, który nie tylko będzie doskonałym sportowcom, ale również autorytetem. Postacią, która będzie potrafiła wnieść do drużyny swoją wiedzę, doświadczenie, a także zainspiruje kolegów do wspięcia się na wyżyny możliwości. Wybór padł na Jakuba Przygońskiego - obecnie jednego z najlepszych polskich kierowców, odnoszącego sukcesy zarówno w rajdach terenowych, jak i driftingu. Właśnie w tej drugiej dyscyplinie Przygoński będzie reprezentować Polskę podczas FIA Motorsport Games.
- Jestem bardzo wdzięczny Polskiemu Związkowi Motorowemu, że powierzył mi tę zaszczytną i odpowiedzialną rolę. Myślę, że Igrzyska Sportów Motorowych dla każdego z nas będą wyjątkowym wydarzeniem. Mało jest okazji, by spotykać się na jednym torze z polskimi kierowcami jeżdżącymi w innych konkurencjach. Tutaj mamy na to szansę. Możemy wymieniać się doświadczeniami i wspierać, a przede wszystkim walczyć o medale dla Polski - podkreślił Jakub Przygoński.
Organizatorem startu reprezentacji Polski w Igrzyskach Sportów Motorowych jest Polski Związek Motorowy. Partnerem technicznym kadry został Diverse ExtremeTeam, który jak na rangę wydarzenia przystało, przygotował dla naszej kadry kolekcję ubrań w tradycyjnych, biało-czerwonych barwach.
- Kolekcja, która powstała z myślą o polskiej reprezentacji, posiada wszystkie cechy, które cenią wymagający klienci: minimalizm, wygodę, użytkowość i uniwersalność. Łączymy trendy z prostotą, nigdy nie zapominamy o funkcjonalności. Cieszymy się, że Polski Związek Motorowy umożliwił nam wspólny projekt przy okazji Motorsport Games - powiedziała Katarzyna Leończak, dyrektor ds. sprzedaży i kluczowych klientów marki Diverse.
FIA Motorsport Games rozpoczną się oficjalną ceremonią otwarcia 26 października. W kolejnych czterech dniach, Polacy będą rywalizować o medale w dziesięciu dyscyplinach: driftingu, karting endurance, karting slalom, karting sprint jr, karting sprint sr, cross-car sr, auto slalom, GT, endurance oraz esporcie.
Czytaj także:
Rosjanin zmienił obywatelstwo. Były pilot Hołowczyca mówi o swojej decyzji
Zespół F1 organizuje casting na kierowcę. Kubicy nie ma na liście chętnych