Schumacher 3 stycznia skończył 41 lat i będzie najstarszym kierowcą w Formule 1 od czasów Nigela Mansella, który karierę zakończył w 1995 roku. Jednak Ross Brawn nie ma wątpliwości, że Niemiec w dalszym ciągu potrafi się ścigać i to pomimo trzyletniej przerwy w startach w F1. - Nie mam wątpliwości, że nadal ma talent i zdolności. Ich małe przebłyski można zobaczyć w takich imprezach, jak Race of Champions i wyścigi kartów. One oczywiście nie są żadną miarą, ale ci sami ludzie, którzy wygrywają w tych imprezach, triumfują również w F1. Nazwiska, które pokonał Schumacher, mówią wiele - powiedział Brytyjczyk w rozmowie z Autosport.
- Widzieliśmy w zeszłym roku, gdy miał okazję pojechać dla Ferrari, że jego pasja się obudziła. Zapytałem go, czy naprawdę wtedy chciał wrócić. Zapewnił, że tak - dodał. Schumacher zadebiutuje w bolidzie Mercedes GP już 1 lutego podczas testów w Walencji na torze Ricardo Tormo.