Michael Schumacher: Czułem się jak dziecko

Michael Schumacher, siedmiokrotny mistrz świata przyznał, że czuje się, jakby debiutował ponownie w Formule 1. Do takiego wyznania skłoniły go testy przeprowadzone nowym bolidem Mercedes GP na torze w Walencji, które odbyły się w poniedziałek.

W tym artykule dowiesz się o:

Niemiec po raz pierwszy miał okazję zasiąść za sterami nowego bolidu Mercedesa, który nosi oznaczenie W01. "Czerwony Baron" miał już okazję do jazdy bolidem po przerwie, ale nigdy wcześniej nie jeździł samochodem, którym przyjdzie mu startować w sezonie 2010.

Schumacher udowodnił, że nie utracił nic ze swojej szybkości. Testy ukończył na trzecim miejscu. O pół sekundy był lepszy od swojego partnera z zespołu Nico Rosberga.

- Na trasie jest tak samo, jak w 1991 roku, szczerze. Kiedy przyszedłem do Formuły 1, byłem zszokowany na pierwszym okrążeniu i ekstremalnie podekscytowany na kolejnych okrążeniach. To samo czułem dzisiaj. Czułem się jak młody chłopiec, mający w rękach zabawkę i bawiący się nią - obrazowo stwierdził Schumi.

Niemiec, który dołączył do ekipy Mecedes GP po tym, jak przez 13 sezonów ścigał się w barwach Ferrari, przyznał, że dziwnie oglądało się czerwone bolidy, które prowadził ktoś inny.

- Naturalnie, nagle zobaczyłem mój dawny samochód na torze i nie było mnie w nim, to dziwne uczucie. Jednak, dobrze było zobaczyć mojego brata (Massę - dop. red.) na torze, w bolidzie. Miałem radość ze spotkania moich znajomych z Ferrari w tym tygodniu - powiedział Schumacher.

Kierowca Mercedesa, po przejechaniu 40 testowych kółek był zadowolony z pracy, którą udało się wykonać w ciągu dnia.

- Myślę, że wykonaliśmy bardzo dobrą robotę. Chłopaki spisali się świetnie, będąc tam, klika razy kontrolnie sprawdzając i robiąc bolid naprawdę solidnym. Przejechaliśmy sporo okrążeń i jak na pierwszy dzień jest to wspaniała praca - stwierdził Niemiec.

Schumacher dodał również, że czuje się świetnie. Dobra forma jest rezultatem sumiennych ćwiczeń fizycznych i przygotowań, które miały na celu sprawić, by żadne dolegliwości nie pokrzyżowały planów mistrza.

Źródło artykułu: