Witalij Pietrow: Nie jest idealnie

Witalij Pietrow w pierwszych trzech wyścigach z powodu własnych błędów albo usterek samochodu nie dojeżdżał do mety. Rosjanin ubolewa, że przez to brakuje mu doświadczenia, jakie może dać jedynie przejechanie całego dystansu.

Rosyjski debiutant z początku wyścigu na torze w Malezji może być zadowolony, cały świat widział, jak wiele problemów miał Lewis Hamilton, aby wyprzedzić kierowcę Renault. - Jeśli startujesz zaraz za pierwszą dziesiątką, to trudno wyprzedzić tak wiele samochodów, jak to zrobiłem w Bahranie czy Australii, ale i tak udało mi się zyskać kilka pozycji. Czułem się bardzo komfortowo w pierwszej części wyścigu i cieszyłem się dobrą walką z innymi kierowcami, szczególnie z Hamiltonem. Potem zrobiliśmy wczesny pit stop i zmieniliśmy opony na twardsze, co prawdopodobnie było błędem, bo miałem problemy z przyczepnością w porównaniu do miękkiej mieszanki. W końcu jednak nie miało to znaczenia, bo nie dojechałem do mety z powody usterki skrzyni biegów - powiedział Pietrow.

- Jestem zadowolony z moich relacji z zespołem, szczególnie z inżynierami, którzy pomagają mi zaadoptować się do Formuły 1. Spędzam tak wiele czasu, jak tylko mogę rozmawiając o systemach w samochodzie, ustawieniach i o tym, gdzie możemy się poprawić - przyznał. - Z drugiej strony, to frustrujące, że nie ukończyłem żadnego wyścigu, szczególnie wczesne wycofania w Bahrajnie i Australii, które ograniczają moje doświadczenie. W tej chwili wiem, jak to jest przejechać pół wyścigu i jak w tym czasie zajmować się oponami oraz adoptować się do zmiany ilości paliwa, więc nie jest idealnie - wyjaśnił.

Kolejna szansa na dojechanie do mety będzie w Chinach. Tor Sepang nie jest obcy 26-letniemu kierowcy. - Jeździłem tutaj w GP2, więc nie muszę się obawiać o naukę toru. To wymagający obiekt z dużą liczbą różnych zakrętów, co czyni ten tor bardzo technicznym, gdzie trudno znaleźć odpowiedni set-up. Jest dużo długich zakrętów jak nr 13, gdzie samochód jest podsterowny i trudno jechać na maksa, co jest frustrujące. Oczywiście mam doświadczenia jedynie z GP2, a w F1 tor będzie na pewno jeszcze bardziej wymagający - powiedział.

- Głównym celem jest dojechać do mety i zdobyć doświadczenie na pełnym dystansie. Chcę również zbliżyć się do dziesiątki i mam nadzieję walczyć o punktu. Muszę ciągle pracować nad moim poziomem w kwalifikacjach, abym dostawał się do Q2 i oby do Q3 - zakończył Pietrow.

Pietrow przed Hamiltonem na torze w Malezji

Komentarze (0)