Pechowa skrzynia biegów - Lotus po GP Hiszpanii

Na końcu stawki rozgrywa się "osobny" wyścig, w którym uczestniczą nowe i zarazem najsłabsze zespoły F1. Wśród nich jest Lotus, dla którego wygranie rywalizacji z zespołem Virgin Racing oraz ukończenie wyścigu jest sporym sukcesem. Tak było w Barcelonie.

Jarno Trulli (17. Miejsce): "Jestem zadowolony, że finiszowaliśmy komfortowo przed Virgin, pomimo, że bolid prowadził się dziś ciężko. Nie wiem, dlaczego ale czułem go inaczej niż w piątek. Osiągnęliśmy jednak, co zamierzaliśmy. Zaprezentowaliśmy niezłe tempo i ukończyliśmy dobrze."

Heikki Kovalainen (nie dojechał): "Mieliśmy problemy ze skrzynią biegów, gdy rozgrzewaliśmy nasze bolidy na starcie. Skrzynia wybierała dwa biegi naraz. Był tam jakiś problem z oprogramowaniem, które się zepsuło. Niestety, mieliśmy taki dobry weekend, ale takie rzeczy się dzieją. Następny przystanek - Monaco. I wiem, że będziemy tam silniejsi. Skupimy się na kolejnych wyścigach i mam nadzieję, że nam się poszczęści."

Komentarze (0)