Będzie nowy rekord od Loeba dla Citroena?

Sebastien Loeb zwyciężając w Rajdzie Niemiec zbliżył się do kolejnego rekordu. Tym razem jest to liczba zwycięstw samochodu C4 WRC w Mistrzostwach Świata – jeszcze jedno i auto przegoni w klasyfikacji Xsarę WRC.

Paweł Świder
Paweł Świder

Zwycięstwo Sebastiena Loeba o 51,3 sekundy nad kolegą z zespołu Citroena Danim Sordo okazało się innym rekordem – żaden inny kierowca nie wygrał ośmiu edycji tego samego rajdu pod rząd. Loeb dokonał tego w rajdzie mającym swoją bazę w Triewirze.

Super Seb odniósł 59 wygraną w rajdzie zaliczanym do WRC i powiększył do 58 punktów przewagę nad młodszym kolegą z Citroen Junior Team, Sebastienem Ogierem po przejechaniu najdłuższego rajdu w sezonie - Rajd Niemiec liczył sobie 407 km oesowych.

Na mecie 36 letni kierowca powiedział: To bardzo dobre zwycięstwo dla mnie, to niesamowite i jestem naprawdę zadowolony z wygranej. Mam dobre czucie tutaj w Niemczech i nie lubię być bity na tym rajdzie. Przed startem nie mogłem być pewny wygranej, ponieważ Dani był silny, a to nie jest łątwy rajd. Teraz mamy większą przewagę w mistrzostwach i to jest całkiem dobre - stwierdził Loeb.

Francuz podkreślił swoją dominację wygrywając dziewięć z siedemnastu poszczególnych odcinków specjalnych. Dani Sordo osiągnął drugi czas w rajdzie, co było dla niego trzecim podium w tym sezonie. To był pierwszy start Hiszpana z nowym pilotem, Diego Vallejo. W rezultacie wynik ten pozwolił na przeskoczenie w klasyfikacji generalnej cyklu Mikko Hirvonena i awans na 5. miejsce.

- Jestem naprawdę szczęśliwy z tego jak szło nam z Diego po raz pierwszy. Niedziela to był czas na unikanie błędów i pilnowanie mojej pozycji, co jest bardzo istotne dla Citroena walczącego o Mistrzostwo Świata wśród producentów - stwierdził Sordo.

Sebastien Ogier dopełnił podium dla Citroena odpierając ataki Jari-Matti Latvali z Forda. Na mecie Latvala powiedział: To mój najlepszy wynik w Niemczech, więc jestem naprawdę szczęśliwy, ale nie potrafiłem dopędzić Ogiera.

Petter Solberg który wygrał 22,5 kilometrowy odcinek Dhrontal w niedzielę rano, ukończył rajd na piątej pozycji – jako najszybszy prywatny kierowca. Były Mistrz Świata Formuły 1 Kimi Raikkonen startował do finałowego odcinka specjalnego mając 5,6 s. straty do Matthew Wilsona ze Stobarta. Pomimo osiągnięcia lepszego czasu od kierowcy Forda Focusa Raikkonen zakończył rajd na siódmej pozycji, 3,8 s. za Wilsonem.

- Zrobiłem zbyt dużo błędów i straciłem za dużo czasu w niedzielę rano. Chociaż nie mam doświadczenia, oczekiwałem czegoś więcej od siebie, więc szkoda mi tej straconej szóstej pozycji - opowiadał na mecie Raikkonen.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×