W rozmowie z "La Gazzetta dello Sport" Ecclestone wyznaje, że o powrocie Schumiego do F1 dowiedział się z prasy. Dziś porównuje zamieszanie medialne z tego powodu do powrotu Tigera Woodsa.
Schumacher tłumaczy, dlaczego jego powrót nie był błędem: - Ponieważ lubię to, co robię i wierzę, że jestem w stanie zdobyć tytuł, nawet jeżeli może to zająć trochę czasu. Ecclestone: - Gdyby Michael prowadził Red Bulla, postawiłbym, że zdobędzie tytuł.
41-letni Schumacher przyznaje, że nigdy nie myślał, iż wygra siedem tytułów mistrza świata. - Nikt nie mógłby być takim narcyzem - twierdzi. - Szczególnie, że rezultaty nie zależą tylko od kierowcy, ale także od maszyny. Nie jesteśmy jak tenisiści, którzy samym talentem potrafią robić różnicę - tłumaczy.