Podczas kryzysu sprzedaży samochodów, kłopotów ekonomicznych oraz wyjście na jaw "afery singapurskiej". Renault sprzedało podobno 85 procent swoich akcji firmie inwestycyjnej Genii Capital, która ma siedzibę w Luskemburgu.
Nowi właściciele radzą sobie bardzo dobrze w tym sezonie. Potwierdzają to bardzo dobre wyniki Roberta Kubicy, który w ostatnim wyścigu o Grand Prix Belgii zajął trzecie miejsce.
Fiński dziennik Turun Sanomat twierdzi, że sytuacja finansowa Renault SA bardzo się poprawiła. Do tego stopnia, że producent samochodów chce powrócić do Formuły 1.
Na torze Spa-Francorchamps pojawiły się spekulacje, jakoby Kimi Raikkonen mógł jednak wrócić do Formuły 1 w barwach Renault. Potwierdził to Eric Boullier.