Reprezentant Red Bulla zaznaczył jednak, że zwycięstwo wcale nie przyszło mu tak łatwo. - Nie wiem, czy z zewnątrz też wydawało się, że sporo się dzieje, ale mimo to cieszyło mnie każde okrążenie w tym bolidzie. Oczywiście odczuwałem presję za sobą zwłaszcza, że moja strategia była nieco inna niż Marka Webbera i Fernando Alonso. Czasami zjeżdzali oni wcześniej, a czasami później - powiedział Sebastian Vettel.
Niemiec przyznał, że w kilku momentach zmuszony był mocno podkręcić tempo. - Miałem trochę przewagi przed pierwszym pit stopem, ale kiedy wyjechałem, oni byli już blisko mnie. Znowu musiałem mocno naciskać - przyznał.
- Starasz się przewidzieć strategię, dlatego każde okrążenie rozgrywa się między tobą a bolidem. Bardzo lubię ten tor. W ubiegłym roku miałem tutaj gładki weekend i podobnie było w tym sezonie - mówi bez ogródek.
Vettel pochwalił też swoich mechaników za wysiłek, jaki włożyli przed weekendem w Walencji. - Zespół wykonał fantastyczną pracę przygotowując samochód. Mimo że przyjeżdżamy tutaj co roku i dla każdego z nas może być to trudny tor ze względu na brak szybkich zakrętów, to jednak udało nam się zaliczyć bezbłędny weekend. Jestem bardzo zadowolony z wyniku - dodał.