Początkowo Robert Kubica ma testować za kierownicą bolidu Formuły Renault 2000. Jeżeli nie będzie żadnych komplikacji, to Polak następnie spróbuje swoich sił w samochodzie Formuły Renault 3.5.
- To prawda, że nastąpiło niewielkie opóźnienie w okresie rehabilitacji. Pierwszym celem był powrót na tor z zespołem Lotus Renault GP zanim skończy się kontrakt. Rozumiem również, że stajnia do końca roku zamierza podjąć swoje decyzje. My w tej chwili czekamy i nie chcemy popełnić błędu w wyborze kierunku - powiedział Daniele Morelli.
Jak ma wyglądać powrót Kubicy na tor? - Przypuszczam, że będzie jeździł Formułą Renault 2.0. Potem powie nam, czy nie odczuwa bólu i czy wszystko jest w porządku. Następnie zorganizujemy drugi test mocniejszym samochodem, być może Dallarą Formuły Renault 3.5, którą dobrze zna i zdobył mistrzostwo tej serii w 2005 roku. Jeżeli zdoła perfekcyjnie jeździć tym samochodem, oznaczać to będzie, że nie wystąpią problemy, żeby szybko prowadzić F1. Potem zobaczymy... - dodał.
- Na szczęście Robert to bardzo mocny kierowca. Wszyscy o tym wiedzą. Każdego dnia widzę jego determinację i jego wielką wolę. Jestem przekonany, że będzie taki sam, jak zawsze. Ale jak już zaznaczyłem, to on i tylko on podejmie decyzję, kiedy nadejdzie moment wypróbowania samochodu F1 - zakończył Morelli.