Bolid MP4-27 jest jedynym samochodem w stawce, który nie posiada schodkowego nosa. Martin Whitmarsh przyznał, że rozmawiał na ten temat z projektantami McLarena. - Rozmawiałem z nimi i są przekonani, że zrobili wszystko dobrze i nie mam się niczym przejmować - zdradził.
Jakie zatem korzyści będzie miał McLaren z innej budowy samochodu w porównaniu do rywali? - Istnieje wiele kompromisów. Będziemy mieli niższy środek ciężkości oraz więcej swobody w geometrii zawieszenia. Nasi kierowcy będą mieli lepszą widoczność podczas jazdy w kokpicie - dodał.
Whitmarsh jest również przekonany, że w nadchodzącym sezonie nie zobaczymy żadnych nowych rozwiązań podobnych do F-duct lub dmuchanego dyfuzora. - Nasz samochód jest ewolucją i podczas testów w Barcelonie będzie można zobaczyć kilka nowych części, a w Melbourne będzie ich jeszcze więcej. Jeżeli chodzi o innowację, to was rozczaruję. Obecne przepisy nie pozwalają na to - zakończył szef McLarena.
Po testach w Jerez, Lewis Hamilton wyraził swoje zaniepokojenie rozwojem nowego bolidu MP4-27. Głównym problemem jest charakterystyczny nos, który został zaprojektowany inaczej w porównaniu do rywali.