Whitmarsh broni budowę nosa w MP4-27

Szef McLarena Martin Whitmarsh po raz kolejny zapewnił, że nie został popełniony żaden błąd przy projektowaniu i nie ma żadnych powodów do niepokoju w sprawie koncepcji nosa w bolidzie MP4-27. Swoje obawy na ten temat wyraził już Lewis Hamilton.

Andrzej Prochota
Andrzej Prochota

Bolid MP4-27 jest jedynym samochodem w stawce, który nie posiada schodkowego nosa. Martin Whitmarsh przyznał, że rozmawiał na ten temat z projektantami McLarena. - Rozmawiałem z nimi i są przekonani, że zrobili wszystko dobrze i nie mam się niczym przejmować - zdradził.

Jakie zatem korzyści będzie miał McLaren z innej budowy samochodu w porównaniu do rywali? - Istnieje wiele kompromisów. Będziemy mieli niższy środek ciężkości oraz więcej swobody w geometrii zawieszenia. Nasi kierowcy będą mieli lepszą widoczność podczas jazdy w kokpicie - dodał.

Whitmarsh jest również przekonany, że w nadchodzącym sezonie nie zobaczymy żadnych nowych rozwiązań podobnych do F-duct lub dmuchanego dyfuzora. - Nasz samochód jest ewolucją i podczas testów w Barcelonie będzie można zobaczyć kilka nowych części, a w Melbourne będzie ich jeszcze więcej. Jeżeli chodzi o innowację, to was rozczaruję. Obecne przepisy nie pozwalają na to - zakończył szef McLarena.

Po testach w Jerez, Lewis Hamilton wyraził swoje zaniepokojenie rozwojem nowego bolidu MP4-27. Głównym problemem jest charakterystyczny nos, który został zaprojektowany inaczej w porównaniu do rywali.
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×