Weteran Formuły 1 stracił swoją posadę w Caterahamie na kilka tygodni przed rozpoczęciem sezonu. W swojej dotychczasowej karierze, która rozpoczęła się w roku 1997, Jarno Trulli reprezentował barwy m.in. Renault oraz Toytoy. Teraz Włoch otrzymuje oferty z innych serii, ale przyznał również, że w przeszłości pytało o niego Ferrari.
- Nikt o tym nie wie, ale teraz chce podziękować Jeanowi Todtowi, który chciał mnie zatrudnić w czołowym zespole. Tak, miałem ofertę, aby zasiąść za kierownicą Ferrari, jednak nie wiem dokładnie w jakim to było roku - przyznał Trulli w wywiadzie dla włoskiego serwisu "Autosprint".
Dlaczego zatem Włoch nie przyjął oferty? - Jeździłem wtedy dla Toytoy i byłem z nimi związany długoletnim kontraktem. Czułem się dobrze w zespole, a ja jestem zawsze honorowy w stosunku do mojego pracodawcy. W czasie mojej całej kariery nigdy nie potrzebowałem prawników.
- Dlatego dziękuje jeszcze raz Todowi, że oferował mi posadę w Ferrari. Niestety nie mogłem z niej skorzystać. Dodatkowo zawsze był ze mną szczerzy oraz służył pomocą. Trzymałem to w tajemnicy, ale skoro nadszedł czas podziękowań, postanowiłem się z wami tym podzielić. Życie potoczyło się inaczej, ale przez chwilę czułem się kierowcą Ferrari… - zakończył Trulli.
Jarno Trulli: Miałem ofertę od Ferrari
Włoch ujawnił, że otrzymał ofertę od zespołu Ferrari, kiedy był jeszcze kierowcą Toyoty. Jarno Trulli przyznał, że odrzucił propozycję, ponieważ był związany z japońską ekipą długoletnim kontraktem.
Źródło artykułu: