Marco Melandri: To jest jak sen

Marco Melandri przyznał, że musi się "uszczypnąć", by uwierzyć, że zajmuje szóstą pozycję w klasyfikacji mistrzostw świata MotoGP po 9. z 17 rund. W obecnej stawce MotoGP Kawasaki jest jedynym motocyklem od czasu zmiany na silniki czterosuwowe, który nie wygrał żadnego wyścigu. Jednak w roku 2009 włoski zespół Hayate nie jest już nawet oficjalnie wspierany przez japońskiego producenta.

Paweł Krupka
Paweł Krupka

Jednak przed GP Wielkiej Brytanii Melandri ma na koncie aż 70 punktów - w całym minionym sezonie miał ich tylko 51. Za nim w klasyfikacji są Nicky Hayden, który zastąpił Włocha w Ducati, oraz Andrea Dovizioso z Repsol Hondy.

- Przed początkiem mistrzostw, gdyby ktoś powiedział mi, że w połowie sezonu będę szósty, przed motocyklistami z HRC (Honda) oraz Ducati, nie mógłbym uwierzyć. Oczywiście mogę nie utrzymać tej pozycji do końca, ale to dla mnie jak sen. Z tym motocyklem, którym nawet nie mieliśmy się ścigać, jedziemy dobre wyścigi i mamy niezłe pojedynki. Jestem szczęśliwy i czekam na kolejny wyścig.

Najlepszym miejscem Włocha w tym roku była 2. pozycja w GP Francji. Prowadził też przez pewien czas w GP Włoch. W przyszłym roku zespół Hayate opuści MotoGP. Melandri natomiast jest łączony ze swoim byłym zespołem – Hondą Gresini. Sam zainteresowany jednak twierdzi, że nie podpisał jeszcze żadnego porozumienia.

- Każdy mówi że już związałem się z Hondą, ale tak nie jest. Oczywiście mam nadzieję ze w Brnie będę miał dobre wieści, tak abym mógł udać się na wakacje. Tym razem rozmawiamy ze wszystkimi, aby dobrze zrozumieć sytuację i niech ludzie wiedzą, że jestem wolny. Tak jak powiedziałem, wszyscy myślą, że już jestem u Gresiniego, ale to nie tak. To tylko rozmowy - ucina spekulacje Włoch.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×