Ekipa Williamsa spisuje się w tym sezonie w kratkę. W pierwszym wyścigu na torze Albert Park Rosberg zajął trzecie miejsce, ale kolejne Grand Prix nie były już tak udane. W Malezji zawodnicy Sir Franka Williamsa nie zdobyli nawet jednego punktu. Bahrajn (1 punkt Niemca) również nie był przyjazny dla kierowców próbujących "wycisnąć" maksimum z FW30.
Nico Rosberg zapewnia, że ostatnie testy wiele wyjaśniły i bolidy są już w znacznie lepszej kondycji. - Z niecierpliwością oczekuję najbliższego weekendu, ponieważ dobrze znamy ten tor. Przeprowadziliśmy tutaj sporo testów. Bolid spisywał się nieźle w trakcie zimowych testów, więc podczas wyścigu też nie powinno być źle. Mieliśmy tutaj ostatnio owocne testy. Miałem dwa dni na przygotowanie samochodu, który powinien zapewnić nam wysoką pozycję w wyścigu. Jedynym mankamentem toru pod Barceloną są ciągle zmieniające się warunki, które wymuszają nieustanne poprawki w ustawieniach. Zapomnieliśmy już o Malezji i myślimy tylko o jak najlepszym rezultacie w niedzielę - uważa Rosberg.
