Skandaliczne wypowiedzi rosyjskich sportowców. Powinni wylecieć z hukiem z rywalizacji [OPINIA]
Rosyjscy kierowcy dostali możliwość startów pod flagą neutralną i z zakazem chwalenia Putina. Głośno krzyczą, że to dyskryminacja, nazizm i pozbawianie ich godności. To bulwersujące! To ich kraj właśnie pozbawia godności setki tysięcy Ukraińców.
Rosjanie i ich Matrix
Anastazja Nifontowa, była zwyciężczyni Rajdu Dakar, nazwała to "szantażem" i "próbą opowiedzenia się po jednej ze stron". - W tym dokumencie FIA jest nawet punkt, który mówi o wsparciu dla Ukraińców, podczas gdy oni chcą mnie pozbawić okazji do rywalizacji! To są dziwne rzeczy i sprzeczne. To jest prawdziwe upokorzenie - powiedziała w proklemowskiej telewizji.
Z wyścigów długodystansowych wycofał się rosyjski G-Drive, finansowany przez Gazprom, który dokument FIA nazwał "niedopuszczalnym". Roman Rusinow, kierowca i dyrektor sportowy zespołu, nazwał treść oświadczenia "dyskryminującym".
Rosyjska Federacja Samochodowa (RAF) wydała nawet specjalne oświadczenie, w którym postępowanie względem swoich kierowców nazywa "dyskryminacją ze względów etnicznych i politycznych".
"Nazizm w stosunku do Rosjan nabiera tempa" - grzmi rodzina Iwana Beretsa, który wycofał się z niemieckich wyścigów długodystansowych Nurburgring Langstrecken Series.
To wypowiedzi zapewne obliczone na propagandę wewnętrzną Rosji, ale mimo to powinny dożywotnio dyskwalifikować tych zawodników z międzynarodowej rywalizacji.
Żenująca postawa Rosjan
Wobec wypowiedzi takich zawodników jak Rusinow, Nifontowa czy Kwiat nie można przejść obojętnie. Przecież mówimy o sportowcach, którzy sporą część życia spędzają na Zachodzie, Kwiat posiada apartamenty w Monako i Włoszech. Przecież oni znają doskonale inną perspektywę niż tylko wewnątrzrosyjską.
Nikt nie uwierzy, że nie wiedzą o tragedii, która rozgrywa się w Ukrainie, bo ich kraj najechał sąsiada. Nikt nie uwierzy, że nie wiedzą o już ponad milionie uciekających przed śmiercią dzieci i kobiet. Nikt nie uwierzy, że nie wiedzą o tym, że armia ich kraju nie atakuje tylko obiektów wojskowych.
A to, jak ma się do godności!? Cytat z poniedziałkowych doniesień z frontu: "Dwójka małych dzieci i dwoje dorosłych zostało zamordowanych na moich oczach - opowiada Ołeksandr Markuszyn, mer Irpienia w obwodzie kijowskim. Rosjanie zastrzelili ich w czasie, gdy mieszkańcy próbowali z walizkami opuścić miasto w korytarzu humanitarnym. Wcześniej Rosja zgodziła się na korytarz, ale złamała czasowe zawieszenie broni".Kto tego nie rozumie i nie chce widzieć, ten powinien na zawsze zostać wykluczony z międzynarodowej społeczności.
Dziwię się samochodowej rywalizacji, że dała szansę startu Rosjanom, zamiast - jak inne sportowe organizacje - wykluczyć ich w ogóle.
Czytaj także:
Rosjanie wściekli. Sankcje uderzyły w syna oligarchy. To jego koniec
Szok! Stanął po stronie Putina i ma po sezonie