Maciej Giemza po nieudanym Dakarze. "Mamy świetne zaplecze dzięki któremu możemy się rozwijać"

W tym artykule dowiesz się o:

- Niestety zaważył feralny ósmy etap. Co prawda był niesamowicie ciężki ale jechało mi się go bardzo dobrze. Złośliwość rzeczy martwych. Prosta ale czasami bardzo przykra sprawa - mówi motocyklista Maciej Giemza. - To był awaria silnika, której tak naprawdę nie mamy jeszcze zdiagnozowanej. Po prostu silnik stanął.

Komentarze (0)