Majewski skrupulatnie przygotował się do zgrupowania, które w poniedziałek rozpoczęło się we Wronkach. - Zgrupowanie rozpisane mam co do minuty, wszystkie zajęcia, podział na role. Mam już nawet w głowie skład jaki wybiegnie na sobotni mecz w Pradze - powiedział w rozmowie z Dziennikiem Gazeta Prawna.
Selekcjoner jednak nikogo nie skreśla i każdy z powołanych piłkarzy może wskoczyć do wyjściowej jedenastki. - Przecież ten mój skład może się w każdej chwili zmienić. Jak ktoś mnie zaskoczy pozytywnie, to będę się dalej zastanawiał. Powiem szczerze, na dzisiaj siedmiu zawodników wydaje mi się pewniakami. Gdybym nie miał w planach takiego szkieletu drużyny, to by o mnie źle świadczyło jako o trenerze - ocenił.
Jak zagramy z Czechami? - Ofensywnie, w ustawieniu 4-4-2, z klasycznymi dwoma napastnikami. Konkretnego składu panu jednak nie podam, nacieszcie się spekulacjami - uciął Majewski na łamach Dziennika Gazeta Prawna.