Kanarki odfrunęły rywalom - relacja z meczu Brazylia - Wybrzeże Kości Słoniowej

Reprezentacja Brazylii pokonała Wybrzeże Kości Słoniowej i zapewniła sobie miejsce w najlepszej szesnastce tegorocznego mundialu. Canarinhos nie musieli się nawet specjalnie wysilać, bo Słonie zagrały zdecydowanie poniżej oczekiwań.

W tym artykule dowiesz się o:

Brazylijczycy od początku spotkania prezentowali się lepiej niż w poprzednim starciu z Koreą Północną, ale ich gra piłkarskiej samby nadal nie przypominała. Bardzo asekuracyjnie grały Słonie. W pierwszych 45 minutach podopieczni Svena Gorana Erikssona praktycznie nie stworzyli zagrożenia pod bramką Julio Cesara.

Canarinhos już w 1 minucie przeprowadzili szybką akcję, ale Robinho zamiast podawać do lepiej ustawionego Luisa Fabiano, uderzał na bramkę i o tej próbie wolałby chyba jak najszybciej zapomnieć. Po kwadransie gry Brazylijczyków próbowali postraszyć Afrykanie, ale piłkę po dośrodkowaniu Emmanuela Eboue dobrze wypiąstkował golkiper Kanarków. Chwilę później akcja przeniosła się pod pole karne Słoni. Boubacara Barry'ego chciał zaskoczyć Gilberto Silva, ale piłka po jego strzale poszybowała wysoko nad poprzeczką.

W 20 minucie po ofensywnym rajdzie Maicona bramkarz Wybrzeża Kości Słoniowej musiał wybijać futbolówkę na rzut rożny. Pięć minut później starania Brazylii przyniosły już spodziewane owoce. Podopieczni Carlosa Dungi przeprowadzili znakomitą akcję. Na małej przestrzeni Robinho zagrał do Kaki, ten natychmiast do wychodzącego na czystą pozycję Luisa Fabiano. Napastnik Canarinhos kropnął mocno pod poprzeczkę, nie dając najmniejszych szans bramkarzowi rywala. Było 1:0 dla faworyta.

Po stracie bramki podopieczni Sven Gorana Erikssona nie rzucili się do odrabiania strat, a zadowoleni z prowadzenia piłkarze z kraju kawy nie kwapili się do ataków. Piłkarze WKS strzelali z dystansu, ale żadna z tych prób Julio Cesara zaskoczyć nie mogła. Do przerwy Canarinhos zasłużenie prowadzili różnicą jednej bramki.

Zaraz po zmianie stron Brazylijczycy podwyższyli na 2:0. Luis Fabiano ograł w polu karnym trzech obrońców Słoni i skierował piłkę do siatki. Napastnik Sevilli w tej sytuacji pomagał sobie jednak ręką, co umknęło uwadze arbitra. W 53 minucie Didier Drogba mógł zdobyć kontaktowego gola, ale po dośrodkowaniu Aruny Dindane posłał piłkę obok słupka.

Po godzinie gry bezradnych piłkarzy z Afryki mógł dobić Kaka. Golkiper Wybrzeża nie dał mu się jednak zaskoczyć. 60 sekund później był już jednak bezradny, kiedy po podaniu pomocnika Realu Madryt na bramkę uderzał Elano.

Przy stanie 3:0 spotkanie bardzo się zaostrzyło. Rozgoryczeni wysokim prowadzeniem rywala piłkarze WKS nie przebierali w środkach. Po jednym takim ostrym wejściu gry nie był w stanie kontynuować Elano. W 75 po faulu Keity mecz mógł się skończyć dla Michela Bastosa.

Im bliżej końca spotkania, tym Brazylijczycy byli bardziej rozluźnieni. Wykorzystali to piłkarze Erikssona. W 80 minucie po ładnym podaniu z głębi pola Drogba urwał się obrońcom i zmniejszył rozmiar porażki.

Canarinhos mecz kończyli w dziesiątkę. W 88 minucie po nie najlepszym zachowaniu z boiska został wyrzucony Kaka. Zawodnik Realu nie zagra zatem w najbliższym starciu z Portugalią.

Spotkanie ostatecznie zakończyło się w pełni zasłużonym zwycięstwem Brazylii. Tym samym zespół z Ameryki Południowej zapewnił sobie awans do 1/8 finału. Wybrzeże mocno skomplikowało swoją sytuację w grupie.

Brazylia - Wybrzeże Kości Słoniowej 3:1 (1:0)

1:0 - Luis Fabiano 25'

2:0 - Luis Fabiano 50'

3:0 - Elano 62'

3:1 - Drogba 80'

Brazylia: Julio Cesar - Maicon, Lucio, Juan, Michel Bastos, Gilberto Silva, Elano (67' Daniel Alves), Felipe Melo, Kaka, Robinho (90'+3' Ramires), Luis Fabiano.

WKS: Boubacar Barry - Guy Demel, Kolo Toure, Didier Zokora, Siaka Tiene, Yaya Toure, Emmanuel Eboue (72' Romaric), Ismael Tiote, Aruna Dindane (54' Gervinho), Salomon Kalou (68' Kader Keita), Didier Drogba.

Żółte kartki: Kaka (Brazylia) oraz Tiene, Keita, Tiote(WKS).

Czerwona kartka: Kaka/88/ za drugą żółtą.

Sędzia: Stephane Lannoy (Francja).

Widzów: 84455.

Komentarze (0)