- Musimy wygrać z Polską, to będzie jak zdobycie Mount Everestu. Po takim triumfie dostaniemy zastrzyk adrenaliny i wygramy z każdym - powiedział nieco żartobliwie w rozmowie z Przeglądem Sportowym Marek Mintal i dodał: - Sądzę, że brakuje nam ogrania. Mamy kilku młodych i bardzo zdolnych zawodników, którzy jednak zaliczyli za mało meczów o stawkę.
Napastnik reprezentacji Słowacji zadeklarował ponadto, że będzie przyjeżdżał na zgrupowania kadry swojego kraju tak długo, jak selekcjoner będzie tego oczekiwał. - Dopóki będę w stanie chodzić, przyjadę na każde wezwanie selekcjonera, ja bardzo liczę, że uda mi się zagrać na wielkiej imprezie, takiej jak mistrzostwa Europy czy świata. To moje największe marzenie.
Jakim wynikiem zdaniem Marka Mintala zakończy się środowe spotkanie? - Wygramy 1:0 po golu strzelonym w 90. minucie przez... Marka Mintala. To będzie prawdziwe wejście smoka w moim wykonaniu, bo pojawię sie na murawie dokładnie 60 sekund wcześniej - zakończył.
Mecz Słowacja - Polska rozpocznie się w środę o godz. 20.30 na stadionie w Bratysławie.