MŚ 2018. Probierz i Frankowski wspominają początki Cionka w Polsce
Trudno wyobrazić sobie skład reprezentacji Polski na mundial w Rosji bez Thiago Cionka. Brazylijski obrońca Biało-Czerwonych zrobił duży postęp w swojej grze. Wcześniej nie było zbyt dobrze, co wspominają Michał Probierz i Tomasz Frankowski.
Później, na co uwagę zwrócił szkoleniowiec, swoją ambicją i zaangażowaniem Cionek osiągnął wiele. Jest przecież reprezentantem Polski i obrońcą SPAL, klubu występującego we włoskiej Serie A.
O trudnych początkach Brazylijczyka z polskim paszportem opowiada także Tomasz Frankowski, były piłkarz Jagiellonii. - Jego lewa noga była tylko do tramwaju, ale z podziwem obserwowałem, jak poprawiał technikę i z roku na rok grał coraz lepiej.
13 maja 2014 roku Cionek zadebiutował w pierwszej piłkarskiej reprezentacji Polski, wychodząc w podstawowym składzie na towarzyski mecz Biało-Czerwonych z Niemcami. Od tego czasu regularnie otrzymuje powołania od Adama Nawałki. Był w składzie Polaków na Euro 2016 i jeśli nie wydarzy się nic nadzwyczajnego, to pojedzie również na tegoroczny mundial w Rosji.
Obrońca jest przywiązany do biało-czerwonych barw. Przede wszystkim mówi po polsku. Kto nauczył go tego języka? - Moja dziewczyna - odpowiada piłkarz i dodaje: - Mieszkamy już razem we Włoszech sześć lat. Codziennie mnie poprawia, bo do końca nie umiem końcówek. Język jest bardzo trudny, ale z czasem będę mówił coraz lepiej. Znam hymn polski i śpiewanie go na Stadionie Narodowym przy pełnych trybunach to coś magicznego.
W Jagiellonii Cionek spędził 4 lata (2008-2012). Później przeniósł się do Włoch. Przed sezonem 2017/2018 podpisał kontrakt ze SPAL. W barwach reprezentacji Polski rozegrał już 17 pojedynków.
ZOBACZ WIDEO Zmiennicy dali radę. Real skromnie uporał się z Leganes [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]