Obecność Szymona Żurkowskiego to zaskoczenie. Młody pomocnik Górnika Zabrze był od kilku miesięcy obserwowany przez sztab Adama Nawałki, ale nie powoływano go na zgrupowania. Z powodzeniem grał za to w młodzieżowej reprezentacji Czesława Michniewicza. Dobre występy w kadrze, jak i w Lotto Ekstraklasie zaowocowały znalezieniem się w szerokiej kadrze na mistrzostwa świata.
Dla Żurkowskiego powołanie jest najlepszą nagrodą za postęp, jaki wykonał w ciągu ostatnich dwóch lat. W 2016 roku przeszedł z Gwarka Zabrze do Górnika, co jest dla wielu wychowanków tego pierwszego klubu naturalnym wyborem. 14-krotni mistrzowie Polski pogrążeni byli wtedy w kryzysie. Spadli do I ligi, a postawionym przed nimi celem był szybki powrót do elity. Żurkowski na początku otrzymywał szansę tylko w III-ligowych rezerwach śląskiego klubu.
Gdy 1 kwietnia 2017 roku Górnik doznał kompromitującej porażki z MKS-em Kluczbork, w zabrzańskim klubie doszło do rewolucji. Trener Marcin Brosz zaczął jeszcze śmielej stawiać na młodych graczy, a starszyzna poszła w odstawkę. Krok ten okazał się najlepszym wyborem szkoleniowca. Górnik wygrał sześć ostatnich meczów i wywalczył awans do Lotto Ekstraklasy. Wszystkie te starcie w podstawowym składzie zaczynał Żurkowski.
W elicie Brosz nie zmienił swojej polityki. Wciąż odważnie stawia na młodych piłkarzy, a największym wygranym tej strategii jest właśnie Żurkowski. Po pierwszych występach w Lotto Ekstraklasie zachwycała się nim cała Polska. Mówiono, że to szczęście nowicjusza, ale 20-latek nie zwalniał tempa. Nieco zahamowała go kontuzja, ale gdy uporał się ze zdrowotnymi problemami, znów jest jednym z odkryć sezonu i liderów Górnika.
- Kiedy dwa lata temu opuszczałem Gwarek zastanawiałem się, jak potoczy się moja przygoda z piłką. Dziś z całą stanowczością mogę powiedzieć, że przyjście do Górnika i gra w klubie, to najlepsze, co mogło mnie spotkać. Półtora roku temu wchodziłem na stałe do składu pierwszoligowego Górnika. Dziś jesteśmy w czołówce Ekstraklasy - powiedział Żurkowski.
Nawałka zdecydował się powołać Żurkowskiego do szerokiej kadry. Z grona 35 zawodników na mundial do Rosji poleci 23. 20-latek w pomocy ma dużą konkurencje, ale już samo zainteresowanie selekcjonera jest dla niego powodem do radości. - Jestem bardzo szczęśliwy po otrzymaniu informacji o powołaniu do reprezentacji Polski. To dla mnie wielki zaszczyt, ale i zobowiązanie do jeszcze cięższej pracy nad sobą jako piłkarzem na treningach. Wcześniej żaden oficjalny sygnał, poza zwykłymi informacjami i spekulacjami w mediach do mnie nie dotarł, więc rzeczywiście ta radość jest ogromna. Możemy też mówić o zaskoczeniu. Wspaniała wiadomość i niespodzianka - dodał Żurkowski.
ZOBACZ WIDEO RSC Anderlecht grzebie szanse na mistrzostwo Belgii. Trafienie Teodorczyka nic nie dało [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]