Jak udało nam się dowiedzieć pomysłem kolejnego oficjalnego spotkania nie są zachwyceni ani piłkarze, ani trener Adam Nawałka. We wtorek przez cały dzień piłkarze zjeżdżali się w Bieszczady po kilku dniach wolnego, jakie otrzymali od trenera. W Arłamowie mieli skupić się już na pracy i walce o miejsce w 23-osobowej kadrze na turniej w Rosji.
W środę rano kadra trenowała po raz pierwszy, po południu czekają ją zajęcia otwarte dla kibiców. Na trybunach małego stadionu znajdującego się przy hotelu usiądzie ponad 700 osób, głównie dzieci, które dostały bilety od Podkarpackiego Związku Piłki Nożnej. Otwarty trening zaplanowany jest na godz 18, wcześniej na bocznym boisku odbędzie się lekcja futbolu dla dzieci z domów dziecka. Wezmą w nim udział Jakub Błaszczykowski, eksperci TVP - Sebastian Mila i Tomasz Kłos oraz były selekcjoner Paweł Janas. W Arłamowie pojawi się także prezes PZPN Zbigniew Boniek. Na trening pierwszej drużyny za jedną z bramek postawiona zostanie dodatkowa trybuna.
Jak udało nam się dowiedzieć premier Mateusz Morawiecki chciałby usiąść na niej wspólnie z dziećmi, a jedno miejsce zarezerwował dla Nawałki. Nie wyjaśniono tylko, kto w tym czasie miałby prowadzić ćwiczenia na boisku. Dokładny przebieg wizyty premiera na zgrupowaniu reprezentacji powstaje na bieżąco, we wtorek hotel i jego otoczenie sprawdzali funkcjonariusze Służby Ochrony Państwa.
Zgrupowanie w Arłamowie to ostatni etap przygotowań naszej drużyny przed mistrzostwami świata. W najbliższy poniedziałek Nawałka poinformuje dla których dziewięciu piłkarzy zabraknie miejsca w kadrze na mundial. Przed turniejem Polaków czekają jeszcze dwa mecze towarzyskie - z Chile w Poznaniu 8 czerwca i z Litwą w Warszawie 12 czerwca.
ZOBACZ WIDEO W takich warunkach mieszkają kadrowicze w Arłamowie. Zobacz hotel polskich piłkarzy
Aha jest z prawa i sprawiedliwości a to szukamy sensacji
... a ty Kołodziejczyk po co tam jestes po co w tym hotelu siedzisz Czytaj całość