Informację o tym, że Bartosz Bereszyński znalazł się na liście życzeń Interu, podał w czwartek "La Gazzetta dello Sport" i "Il Secolo XIX". Według tych redakcji reprezentant Polski miałby być jednym z głównych celów transferowych mediolańczyków przed sezonem 2018/2019, w którym Nerazzurri wrócą do Ligi Mistrzów po siedmioletniej przerwie.
Spekulacje dotyczące Bereszyńskiego szybko uciął jednak będący prawą ręką prezesa Sampdorii, Massimo Ferrero prawnik Antonio Romei. - Nie sądzę, by Bereszyński przeszedł w tym oknie transferowym do Interu Mediolan - stwierdził najbardziej zaufany człowiek właściciela Sampdorii w rozmowie z portalem fcinter1908.it.
Inter to nie jedyny większy od Sampdorii klub zainteresowany pozyskaniem Bereszyńskiego. 26-latka u siebie widziałoby też m.in. Napoli. Blucerchiati nie zamierzają jednak sprzedawać Polaka, z którym w kwietniu przedłużyli kontrakt aż do 30 czerwca 2023 roku.
Bereszyński jest zawodnikiem Sampdorii od stycznia 2017 roku, a do Genui trafił z Legii Warszawa za 2 mln euro. Niemal od początku cieszy się mianem podstawowego zawodnika, łącznie rozegrał dla Sampdorii 45 spotkań. Co prawda w sierpniu minionego roku włoskie media donosiły, że jego czas w klubie dobiegł końca, ale Bereszyński został w Genui i rozegrał świetny sezon, a w nagrodę za to otrzymał nowy kontrakt.
ZOBACZ WIDEO Piękne trafienie Rashforda! Próba generalna po myśli Anglii [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)