Mundial 2018. Łukasz Fabiański dużo lepszy niż jego rywal w West Ham United

Getty Images /  Stu Forster / Adrian (z lewej) i Łukasz Fabiański
Getty Images / Stu Forster / Adrian (z lewej) i Łukasz Fabiański

West Ham United - drużyna z wielkimi aspiracjami to nowy dom Łukasza Fabiańskiego. Miejsca w składzie nikt mu nie podaruje, ale bardzo mocnego rywala nie ma. Adrian to co najwyżej solidny bramkarz.

Rok temu West Ham United zdecydował się wypożyczyć Joe Harta z Manchesteru City. Pep Guardiola nie chciał mieć w swoim zespole Anglika, za co w pewnym momencie mocno oberwało mu się od brytyjskiej prasy. Hart w Młotach miał udowodnić, że Hiszpan pomylił się co do niego i spokojnie przygotować się do mistrzostw świata w Rosji. Nie udało się zrealizować żadnego z tych celów. Hart po koszmarnych błędach stracił miejsce w WHU oraz w reprezentacji Anglii. Nikt zatem nie zamierzał wykupywać go z Man City.

Drzwi dla Fabiańskiego

To otworzyło furtkę dla Łukasza Fabiańskiego, który spadł ze Swansea City z Premier League. Polak nie chciał kontynuować kariery w The Championship i był gotowy na przenosiny do innego zespołu. Negocjacje pomiędzy Młotami a Łabędziami, jak na angielskie warunki, przebiegły bardzo szybko. Dużych różnic pomiędzy klubami nie było, bo trudno oczekiwać za bramkarza z zaledwie rocznym kontraktem ogromnych pieniędzy. Skończyło się na siedmiu milionach funtów.

Oczywiście, w zespole West Ham United nikt nie podaruje mu miejsca w składzie za darmo, a o miano bramkarza numer 1 będzie rywalizował z Adrianem. To 31-letni Hiszpan, który w poprzednim sezonie w 19 meczach Premier League wpuścił 29 bramek. Sześciokrotnie zachował czyste konto. Portal whoscored.com, który ocenia grę piłkarzy po każdym spotkaniu, średnio przyznawał mu noty 6.78. Dla porównania Fabiański 6.89 (38 meczów, 56 puszczonych goli i 9 czystych kont).

Adrian nigdy nie był jednak na ustach o czym świadczą zaledwie dwie nagrody dla piłkarza meczu w przeciągu ostatnich czterech lat. Dla porównania Fabiański ma ich na koncie aż 12 i lepsze oceny w każdych rozgrywkach.

ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Polska - Senegal. Kuriozalna bramka dla rywali. Ekspert wskazał głównego winnego

Statystyki Adriana (oceny wg whoscored.com):

SezonMeczePuszczone goleCzyste kontaNagrody piłkarza meczuŚrednia ocen
2017/2018 19 29 6 0 6.78
2016/2017 16 25 6 0 6.66
2015/2016 32 39 9 1 6.81
2014/2016 38 47 9 1 6.80

Statystyki Fabiańskiego (oceny wg whoscored.com):

SezonMeczePuszczone goleCzyste kontaNagrody piłkarza meczuŚrednia ocen
2017/2018 38 56 9 3 6.89
2016/2017 37 69 8 2 6.70
2015/2016 37 51 9 2 6.87
2014/2015 37 46 13 5 7.09

Fabiański na starcie lepszy od Adriana

Fabiański bije na głowę Adriana pod względem statystycznym, ale również doświadczenia. Hiszpan nigdy nie zagrał dla swojej reprezentacji, a na arenie międzynarodowej to zaledwie cztery spotkania w kwalifikacjach do Ligi Europy. Fabiański nie tylko występował w Lidze Mistrzów, ale i na mistrzostwach Europy oraz ma więcej spotkań w Premier League (181 przy 125 Adriana).

Jeszcze w połowie maja Adrian zapowiadał, że chce być numerem 1 w przyszłym sezonie. - Chcę być pierwszym bramkarzem, ale muszę zasłużyć na to. Poprzedni sezon był dla mnie frustrujący i rozczarowujący. Mam ważny kontrakt jeszcze przez rok i zobaczymy, co się stanie - powiedział. Wówczas nie było jednak mowy o transferze Fabiańskiego.

Duże inwestycje 

Latem w WHU dochodzi do wielu zmian. Przede wszystkim z posadą menedżera pożegnał się David Moyes. Wprawdzie utrzymał drużynę w Premier League, ale wszyscy zgodnie podkreślili, że Młoty chcą grać o coś więcej niż nawet środek tabeli. Dlatego zatrudniono Manuela Pellegriniego, bardzo doświadczonego szkoleniowca z sukcesami w Premier League. To on przecież wygrał z Manchesterem City mistrzostwo Anglii w 2014 roku.

Dzień przed transferem Fabiańskiego WHU kupiło za rekordową dla siebie kwotę Issę Diopa (25 mln euro z Tuluzy). To silny, środkowy obrońca (194 cm) i to bardzo dobra wiadomość dla Fabiańskiego. W poprzednim sezonie Młoty straciły aż 68 goli - najwięcej w całej lidze, więc problemem nie była postawa bramkarzy, ale przede wszystkim defensywa.

Pierwszy mecz nowego sezonu West Ham rozegra na wyjeździe z Liverpoolem 11 sierpnia.

Źródło artykułu: