- Ech, szkoda gadać - tak Adam Małysz rozpoczął swój wpis po meczu z Senegalem na Facebooku. "Orzeł z Wisły" zwrócił uwagę, że u Biało-Czerwonych zabrakło ofensywnej gry, a nawet pomysłu na nią. Dyrektor PZN do spraw skoków i kombinacji norweskiej ma jednak nadzieję, że wtorkowy występ polskiej reprezentacji był tylko wypadkiem przy pracy.
Kilka tygodni temu, w wywiadzie dla WP SportoweFakty, Adam Małysz zapewnił, że jeśli tylko pozwoli mu na to czas będzie oglądał mecze Polaków na mundialu i dopingował Biało-Czerwonych.
Czterokrotny mistrz świata w skokach narciarskich znalazł nawet czas, by wystąpić jako ekspert w przedmeczowym studio Telewizji Polskiej podczas 2. dnia MŚ w Rosji.
Po wtorkowej porażce 1:2 z Senegalem, polscy piłkarze są w trudnej, pod względem sportowym, sytuacji. By realnie myśleć o awansie do fazy pucharowej, w niedzielę podopieczni Adama Nawałki muszą wygrać z Kolumbią. Rywale do tego spotkania również przystąpią z bagażem porażki, bowiem we wtorek nieoczekiwanie musieli uznać wyższość Japonii (1:2).
Zobacz także: Anna Lewandowska zaapelowała do kibiców przed meczem z Kolumbią
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Polska - Senegal. Kuriozalna bramka dla rywali. Ekspert wskazał głównego winnego
Szołtysik miał (i pewnie ma) 1,62, ale to co innego...