Po pierwszej serii spotkań tabelę grupy H mistrzostw świata otwierają Japonia i Senegal. Kolumbia i Polska nie sprostały we wtorek niżej notowanym rywalom (relację z meczu Biało-Czerwonych przeczytasz W TYM MIEJSCU).
Mecz w Sarańsku na ławce rezerwowych rozpoczął jeden z najlepszych piłkarzy kadry Kolumbii James Rodriguez. Doznał on kilka dni wcześniej urazu mięśnia na treningu. W 59. minucie - przy stanie 1:1 - pomocnik Bayernu Monachium wszedł na boisko. Kwadrans później Japończycy, za sprawą Yuyi Osako, zadali decydujący cios.
Rodriguez nie robił tragedii z niespodziewanej porażki z Japonią. W mediach społecznościowych zamieścił zdjęcie, z którego wynika, że ze spokojem wyczekuje drugiego meczu turnieju - z Polską.
"Zwycięzcy nie są zatrzymywani przez błędy. Podnoszą głowy i czekają cierpliwie na kolejną okazję, by zrobić coś lepszego. Ufam mojej reprezentacji" - napisał kolumbijski gwiazdor na Twitterze.
A los ganadores no los detienen los errores. Levantan la cabeza y esperan con paciencia la próxima oportunidad para hacerlo mejor. Confío en mi selecciónpic.twitter.com/moyZTvXNkP
— James Rodríguez (@jamesdrodriguez) 19 czerwca 2018
Spotkanie Polska - Kolumbia zostanie rozegrane w niedzielę, 24 czerwca, w Kazaniu. Początek o godz. 20.00.
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Polska - Senegal. Jest nadzieja w reprezentacji! "Wierzę, że to był wypadek przy pracy"