Mundial 2018. Argentyńczycy zmienili plany, by zobaczyć mecz Nigerii z Islandią

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Elsa / Na zdjęciu: rozczarowani piłkarze Argentyny
Getty Images / Elsa / Na zdjęciu: rozczarowani piłkarze Argentyny
zdjęcie autora artykułu

Piątkowe spotkanie pomiędzy Nigerią i Islandią jest bardzo ważne dla dalszych losów Argentyńczyków w mistrzostwach świata w Rosji. W związku z tym trenerzy drużyny z Ameryki Południowej zmienili godzinę treningu swojego zespołu.

Pierwotnie zajęcia miały rozpocząć się w piątek o godzinie 12:00. Trening wystartował jednak już o 10:45. Wszystko po to, by piłkarze na spokojnie późnym popołudniem mogli obejrzeć mecz Nigerii z Islandią w 2. kolejce grupy D (początek o 17:00).

Po czwartkowym blamażu z Chorwacją (porażka Argentyny 0:3) rezultat piątkowego pojedynku jest kluczowy dla Albicelestes. Co ważne żaden wynik w tym spotkaniu nie wyeliminuje jeszcze Argentyny na sto procent z turnieju.

Aktualni wicemistrzowie świata woleliby jednak, by Nigeria pokonała Islandię. Wówczas w 3. kolejce do awansu z grupy będą potrzebowali zwycięstwa z afrykańską drużyną i przynajmniej remisu Islandii z Chorwacją.

Z kolei jeśli w piątek wygra Islandia, to Argentyna, by awansować do 1/8 finału, będzie musiała pokonać Nigerię kilkoma bramkami i liczyć na zwycięstwo Chorwacji w ostatnim meczu grupowym.

ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Ekspert ostro o Argentynie. "Mam nadzieję, że nie wyjdą z grupy!"

Źródło artykułu:
Czy Argentyna awansuje do 1/8 finału MŚ 2018?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (6)
avatar
ala22
22.06.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
dopinguję gorąco islandii, proszę wygrajcie, niech sie messi posra... Niech żreją argentyńce ta słoma, co im z butów w meczu z chorwacją wylazła  
avatar
ala22
22.06.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
a ja myślałam głupia, że zmienili plany i wracają wcześniej do domu, tylko nie samolotem, a łodzią. Podwodną...  
avatar
hippekk
22.06.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Niech patrzą, niech patrzą. Dziwny ten mundial - taki trochę matematyczny się zrobił. Fatalna Argentyna może jednak awansować w bólach (choć to nie zależy tylko od niej samej), a taka np. Portu Czytaj całość