Argentyna jeszcze ma szanse na awans do fazy pucharowej mistrzostw świata. Stało się tak dzięki zwycięstwu Nigerii nad Islandią (2:0). Było jednak ryzyko, że podopieczni Jorge Sampaolego po fazie grupowej pożegnają się z mundialem. Na koncie mają jeden punkt, a w czwartek przegrali z Chorwacją aż 0:3.
Selekcjoner Argentyńczyków na konferencji prasowej mówił, że jego zespół zdominował spotkanie. Nie trzeba było długo czekać na głosy oburzenia z obozu rywala. Najmocniejszą ripostą popisał się Sime Vrsaljko.
- Może widziałem inny mecz, ale z mojej perspektywy Argentyńczycy co chwilę się przewracali i płakali jak dzieci - wypalił gracz Atletico Madryt.
26-letni obrońca dodał też, że jego zdaniem Lionel Messi i spółka będą musieli bardzo się postarać, aby awansować do 1/8 finału. Skomentował też postawę swoich kibiców.
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Mirosław Żukowski: Adam Nawałka zawiódł, ale się nie skompromitował
- Kiedy wynik się zmienił nasi kibice byli o wiele głośniejsi, a ich milczeli. Jestem dumny, że noszę chorwacką koszulkę - dodał.
Chorwaci już są pewni awansu do dalszej fazy mistrzostw świata 2018 (TUTAJ zobaczysz sytuację w grupie D). O drugie miejsce walczą pozostałe trzy drużyny. W ostatniej kolejce grupy D Chorwaci zmierzą się z Islandią, a Argentyna z Nigerią.