Mundial 2018. Trener Kolumbii zadowolony po wygranej z Polską. "Zagraliśmy piękny mecz"

PAP/EPA / ROBERT GHEMENT / Na zdjęciu: Jose Pekerman
PAP/EPA / ROBERT GHEMENT / Na zdjęciu: Jose Pekerman

- Wzięliśmy odpowiedzialność na swoje barki i zagraliśmy piękny mecz. Zespół tworzył jedność, z niej rodziła się ładna gra, z kolei z tej gry wzięły się gole - tak spotkanie z Polską skomentował trener reprezentacji Kolumbii Jose Pekerman.

W meczu o życie w Kazaniu Kolumbijczycy udowodnili, że są zdecydowanie lepszą drużyną od Polaków i wygrali 3:0 po trafieniach Yerry'ego Miny, Radamela Falcao i Juana Cuadrado. Zachowali tym samym szanse na awans do 1/8 finału mistrzostw świata w Rosji. Biało-Czerwoni po starciu z Japonią wrócą do domu.

- Graliśmy pod presją, musieliśmy wygrać. Wzięliśmy tę odpowiedzialność na swoje barki. Początek meczu był dla nas trudny, Polska pokazała, że potrafi walczyć w powietrzu. My z czasem zaczęliśmy grać spokojniej, narzuciliśmy swoje warunki, graliśmy po ziemi i przetrzymywaliśmy piłkę - mówił po ograniu naszej drużyny Pekerman.

- Zagraliśmy piękny mecz, pokazaliśmy kreatywną piłkę nożną. Zespół tworzył jedność i z tej jedności rodziła się ładna piłka. Z kolei z niej wzięły się gole. Teraz jesteśmy w dobrej sytuacji - ocenił były selekcjoner reprezentacji Argentyny.

Pekerman przyznał, że jedną z rzeczy, które sprawiły jemu i jego drużynie największą radość, był gol Radamela Falcao na 2:0. - On jest symbolem reprezentacji, symbolem kolumbijskiego futbolu. Zawsze mamy nadzieję, że będzie zdrowy i zdolny do strzelania goli. Jako zespół chcemy pomóc mu pokazywać swoje możliwości i błyszczeć. Myślę, że jego bramka była ważna nie tylko dla tego spotkania, ale i dla kolejnych - podkreślił.

Indywidualnej selekcjoner "Los Cafeteros" pochwalił środkowego obrońcę Yerry'ego Minę. - Bardzo nas wzmocnił w grze w powietrzu, zarówno w ofensywie, jak i w defensywie. Kiedy zdobyliśmy bramkę, zespół zyskał dużo pewności siebie - ocenił jego grę.

68-letni trener zapewnił, że po tej efektownej wygranej nie będzie żadnego triumfalizmu. - Pod względem mentalnym jesteśmy dobrze przygotowani, ale musimy grać lepiej. Chcemy grać dalej w tych mistrzostwach, z takim celem tu przyjechaliśmy - mówił.

Zwycięstwo Pekerman zadedykował Carlosowi Sanchezowi, piłkarzowi, który w meczu z Japonią dostał czerwoną kartkę już w trzecie minucie. - Za nim ciężkie dni - powiedział argentyński trener. - Dedykuję wygraną także wszystkim Kolumbijczykom, którzy wiedzieli, że będziemy walczyć i pracować - dodał.

Źródło artykułu: