Korespondencja z Rosji
Dla wielu kibiców była to niesprawiedliwa decyzja Adama Nawałki. Łukasz Fabiański podczas Euro 2016 zagrał kilka świetnych spotkań i również jemu zawdzięczamy sukces drużyny narodowej.
Ale Nawałka zawsze wolał Wojciecha Szczęsnego, więc było do przewidzenia, że to bramkarz Juventusu dostanie szansę. Ale teraz, gdy reprezentacja Polski nie ma już szans na grę w 1/8 finału MŚ, między słupkami stanie "Fabian". Lepsze to niż nic. Dla niego to druga taka sytuacja, że kadra zagra na mundialu w meczu o nic. Tyle, że w 2006 roku Paweł Jans nie zdecydował się na zmianę bramkarza i we wszystkich spotkaniach bronił Artur Boruc.
- Na pewno każdy z nas liczył na całkiem inną atmosferę. Teraz nie jest najlepsza, wszyscy jesteśmy świadomi tego, co się wydarzyło, że to rozczarowanie. Jest niedosyt - mówi. Dodaje jednocześnie, że mecz na mundialu w jakiś sensie zawsze jest wyjątkowy.
- Jakby nie było, jest to kolejna szansa dla nas zawodników, by sprawić choć odrobinę radości i dać trochę pozytywnych wspomnień - mówi.
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Afera alkoholowa w reprezentacji Polski? Kamil Glik: To ohydne kłamstwo! Wstyd, że ktoś coś takiego napisał
Poproszony o analizę rywala, zaznacza, że to mocny zespół.
- To klasowi zawodnicy, którzy grają w silnych drużynach, są tam wiodącymi postaciami, jak choćby Okazaki, Honda, Kagawa. Drużyna bardzo ciężko pracuje, jest bardzo mobilna i to pokazała na tej imprezie - zaznacza.
Piłkarze w wolnych chwilach oczywiście oglądają inne mecze. Fabiańskiemu najbardziej podobają się Chorwaci.
- Są świetni w każdym elemencie. Jakbym miał kogoś wyróżnić na tym turnieju, tona pewno Luka Modrić - dodaje.
Pragnę się podzielić tym co myślę .
Uważam że nasza kochana reprezentacja powinna publicznie przeprosić wszystkich kibiców za to co nam zafundowali w dwóch meczach.
Niech spo Czytaj całość