Reprezentacja Niemiec to bez wątpienia największy przegrany tegorocznych mistrzostw świata. Obrońcy tytułu w Rosji mieli być się o najwyższe laury, tymczasem zakończony zmagania już na fazie grupowej, plasując się na ostatnim miejscu w tabeli.
Gwóźdź do niemieckiej trumny wbiła Korea Południowa, która w środę ograła naszych zachodnich sąsiadów, wygrywając z nimi 2:0 (TUTAJ przeczytasz relację z tego meczu). Taki wynik oznaczał jedno: koniec marzeń Niemców o powtórzeniu sukcesu sprzed czterech lat.
Klęskę zespołu Joachima Loewa przeżywają całe Niemcy. Rozgoryczenia sensacyjną porażką nie ukrywa też Sven Hannawald, były skoczek narciarski.
- Jasne, że jest przykro nie przejść rundy eliminacyjnej. Też jestem wkurzony. Po MŚ w 2014 i Pucharze Konfederacji w 2017 prawie nie da się już tak samo funkcjonować. A więc, drogi trenerze trenerze 75-milionowego kraju, na luzie! - napisał Hannawald na Twitterze.
Natürlich ist es bitter die Vorrunde einer WM nicht zu überstehen. Nervt mich selberNach #WM2014 und dem #ConfedCup2017 weiter zu funktionieren ist fast unmoglich. Also, liebe 75Mio-Bundestrainer. Bleibt locker@DFB @DFB_Team #WM2018
— Sven Hannawald (@sven_hannawald) 27 czerwca 2018
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Korea Południowa - Niemcy: gol Sona na 2:0 po dalekim wyjściu Neuera (TVP Sport)
{"id":"","title":""}