Mundial 2018. Pierluigi Collina w ogniu pytań o VAR. 99,3 proc. skuteczności
System VAR wzbudza kontrowersje, ale jest skuteczny i pomaga sędziom w podejmowaniu dobrych decyzji. Aż 99,3 proc. z nich było prawidłowych. W tym również ocena Szymona Marciniaka i brak karnego w meczu Argentyna - Islandia.
W samej fazie grupowej system VAR został wykorzystany 335 razy (6,9 na mecz). Dzięki niemu podyktowano sześć rzutów karnych, jeden został podyktowany po zmianie dyskusji, dwa zostały anulowane. Przyznano również dwa gole dzięki VAR, między innymi w ostatniej kolejce w meczu Niemcy - Korea Południowa.
Po 48 spotkaniach średnia przyznawanych żółtych kartek wyniosła 3,4 na mecz. Doszło do trzech wykluczeń (dwa były następstwem dwóch żółtych kartek, jeden - bezpośrednio przyznanej czerwonej kartki). W sumie dzięki interwencjom VAR zmieniono 14 decyzji, jednak jak się okazało, skuteczność VAR wyniosła 99,3 proc. Przed wprowadzeniem systemu sędziowie mieli 95-procentową skuteczność podejmowanych decyzji.
VAR
— Richard Conway (@richard_conway) 29 czerwca 2018
335 incidents checked
95% correct without VAR
99.3% correct with VAR (14 decisions changed
Collina: “VAR does not mean perfection.”
Collina odniósł się również do minut, które doliczane są po pierwszej i drugiej połowie. Niektóre mecze przedłużały dość znacząco. - Wynika to z tego, że na tym turnieju uwzględniamy czas stracony na fetowanie bramek i korzystanie z systemu VAR - wyjaśnił. Tym sposobem we wspomnianym meczu Niemcy - Korea Południowa, piłkarze grali aż dziewięć minut, sędzia sprawdzał czy padła bramka dla azjatyckiej drużyny i udzielano pomocy medycznej jednemu z zawodników.
Wyjaśniono również sytuacje dotyczące dotknięcia piłki ręką, karnego nie ma w sytuacji, gdy zawodnik odbija piłkę głową, a następnie dotyka ręki. - Jeżeli piłka najpierw uderza nogę obrońcy, a następnie w rękę, tak jak w przypadku meczu Argentyna - Islandia, nie ma podstaw do podyktowania karnego - podkreślił Collina, tym samym potwierdzając słuszność decyzji Szymona Marciniaka.
Pod koniec konferencji padło pytanie od rosyjskiego dziennikarza o ostatnie minuty meczu Polska - Japonia i zachowanie piłkarzy na boisku. Collina wyjaśnił jednak, że takie sytuacje nie leżą w kwestii kolegium sędziowskiego.