Mundial 2018. Twitter po meczu Chorwacja - Dania: show bramkarzy. "Bronili fenomenalnie"

PAP/EPA / ETIENNE LAURENT  / Na zdjęciu: Danijel Subasic
PAP/EPA / ETIENNE LAURENT / Na zdjęciu: Danijel Subasic

Reprezentacja Chorwacji po serii rzutów karnych wyeliminowała Danię. Bohaterami byli bramkarze, Danijel Subasić i Kasper Schmeichel. Obronili aż pięć strzałów.

Kto przegapił początek spotkania Chorwacja - Dania, ten ominął jedyne bramki. Choć to znacznie się różniło od pierwszego niedzielnego starcia pomiędzy Hiszpanią a Rosją, bo było bardziej emocjonujące, nie pomógł doliczony czas gry, a w nim podyktowana "jedenastka". Kasper Schmeichel obronił strzał Luki Modricia i doszło do serii rzutów karnych.

Ostatecznie ten czas należał do bramkarzy, swój kunszt zaprezentował golkiper Danii, a także Danijel Subasić, obronili w sumie aż pięć strzałów. Lepszy okazał się jednak Chorwat.

Michał Kołodziejczyk, redaktor naczelny WP SportoweFakty, wyraził żal z powodu Schmeichela. A właściwie dwóch przedstawicieli rodu, bowiem Peter Schmeichel wspierał syna z trybun.

Rafał Lebiedziński o komentarz pokusił się po sytuacji z doliczonego czasu gry, nawiązując do sytuacji związanej z polskimi bramkarzami.

Dziennikarz Michał Majewski podzielił się zdjęciem z archiwum, na którym Schmeichel senior, prowadzi za rękę Schmeichela juniora.

Mateusz Borek, dziennikarz Polsatu Sport, nie tylko pochwalił bramkarzy, ale podkreślił, że Chorwaci nie grali tak dobrze, jak w poprzednich spotkaniach, i to nie był pierwszy raz.

A czym byłby mecz bez komentarza Gary'ego Linekera, legendy piłki nożnej? "Wow, cóż za chwila dla Kaspera Schmeichela! I reakcja ojca znakomita", a potem zapytał "Jak można nie kochać rzutów karnych?".

ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Mbappe wyrasta na gwiazdę mundialu. "Nie trzeba być wybitnym kibicem żeby wiedzieć, że ma ogromny talent"

Źródło artykułu: