Reprezentacja Niemiec powoli zbiera się po kompromitacji podczas mistrzostw świata 2018. Obrońcy tytułu sprzed czterech lat nawet nie wyszli z grupy, czego nikt się nie spodziewał. Z kadrą nadal pracować będzie Joachim Loew, ale pewne jest, że drużynę czeka przebudowa. Kilku uznanych zawodników możemy już nie zobaczyć u naszych zachodnich sąsiadów.
Na cenzurowanym znalazł się Mesut Oezil. Pomocnik Arsenalu na rosyjskich stadionach rozczarował. W dodatku jeszcze przed turniejem wywołał burzę, gdy wrzucił do sieci zdjęcia z prezydentem Turcji Recapem Tayyipem Erdoganem. To wszystko skomentował menedżer reprezentacji Oliver Bierhoff.
- Myślę, że to, że Oezil i Gundogan zrobili sobie zdjęcia z Erdoganem, nie rozpraszało zespołu. Potem jednak całe medialne zamieszanie już tak. Patrząc wstecz, uważam, że powinniśmy być bardziej klarowni w tym temacie - komentuje Bierhoff.
Legenda niemieckiego futbolu następnie dolała oliwy do ognia, komentując formę gwiazdora Arsenalu. - Ze sportowego punktu widzenia powinniśmy wyrzucić go ze składu - przyznał.
Media z Niemiec nie mają wątpliwości, że powyższe wypowiedzi skłonią Oezila do zastanowienia się nad swoją przyszłością w kadrze. "RevierSport" pisze, że obecny sztab szkoleniowy nie wyśle mu powołania, co zmusi go do zakończenia reprezentacyjnej kariery.
29-latek w drużynie narodowej zadebiutował w 2009 roku i rozegrał w niej 92 spotkania. Przez lata był liderem zespołu, a jego największym sukcesem było mistrzostwo świata w 2014 roku.
ZOBACZ WIDEO Kto następcą Nawałki? "Czerczesow? Rosjanie ozłocą go po mundialu"