W drugiej połowie meczu Belgia - Brazylia (2:1) w Kazaniu sędzia tego spotkania Milorad Mazić nie zdecydował się na podyktowanie rzutu karnego dla Canarinhos, chociaż Vincent Kompany prawdopodobnie sfaulował Gabriela Jesusa w polu karnym.
Sytuację sprawdzili sędziowie systemu VAR, ale Serb nie cofnął swojej decyzji. Mimo analizy wielu kibiców jest przekonanych, że Brazylijczyk był faulowany. Dlaczego więc Mazić nie wskazał na jedenasty metr? Ciekawą teorię ma Alan Shearer.
Były znakomity napastnik, a obecnie ekspert brytyjskiej stacji BBC uważa, że wszystko przez Neymara. Jego zdaniem piłkarz tyle razy próbował nabierać podczas turnieju arbitrów, że w końcu ci uznali, że być może to samo próbują robić jego koledzy z drużyny.
- Moim zdaniem ten fakt wpłynął na jego decyzję. Przeciwko Belgii Neymar na pewno nie pomógł drużynie swoimi upadkami i próbą oszukiwania sędziego - ocenił Anglik, chociaż internauci nie byli do końca przekonani co do jego teorii.
Shearer już po wcześniejszym spotkaniu z Meksykiem mocno krytykował Brazylijczyka za jego aktorskie umiejętności. - Powinno mu być wstyd - mówił o Neymarze były napastnik reprezentacji Anglii.
ZOBACZ WIDEO Tomasz Listkiewicz: Nie możemy odmówić sprawdzenia sytuacji przez VAR. To wierutna bzdura!