Przed rozpoczęciem mundialu media wiele pisały na temat bezpieczeństwa w Rosji. Turniej powoli dobiega końca, a w rosyjskich miastach dochodziło do niewielkich incydentów. Teraz głośno jest o dwóch dziennikarzach, którzy padli ofiarą złodziei.
Pierwszy pracuje dla BBC. Mężczyzna wypił kawę, a niedługo później stracił przytomność. Prawdopodobnie coś mu dosypano do napoju. Dziennikarz obudził się na stacji metra bez telefonu oraz kart kredytowych.
Sprawa została zgłoszona na policję. Rosjanie szybko rozpoczęli śledztwo, w wyniku którego zatrzymano dwóch podejrzanych mężczyzn. Na razie jednak nie wiadomo, czy udało się odzyskać skradzione przedmioty.
Następnego dnia pecha miał Miguel Delaney z gazety "The Independent". Jemu skradziono telefon komórkowy i już go nie odzyskał.
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Radosław Majdan: Lubiłem gdy wyzywali mnie kibice przeciwnej drużyny. To mnie motywowało