- Przydałby się mojemu zespołowi. Jest świetnym zawodnikiem. Cieszę się, że tak dobrze radzi sobie na mistrzostwach świata - cytują Niko Kovaca dziennikarze "Marcy".
Ante Rebić ma trafić do klubu z Monachium za około 40 milionów Euro. Na razie nie chce jednak potwierdzić, że tuż po mundialu dojdzie do transferu. - Jestem w Rosji i koncentruję się tylko na mistrzostwach. Gdy już zakończymy mundial, możemy porozmawiać o sprawach transferowych - powiedział Chorwat na jednej z konferencji prasowych.
Entuzjazm Kovaca do Rebicia nie może jednak dziwić. Obaj doskonale znają się ze wspólnej pracy w Eintrachcie Frankfurt. W sezonie 2017/2018 24-latek zdobył dla Eintrachtu dziewięć bramek, w tym dwie w finale Pucharu Niemiec, gdy byli już podopieczni Kovaca sensacyjnie wygrali z Bayernem 3:1.
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Radosław Majdan: Lubiłem gdy wyzywali mnie kibice przeciwnej drużyny. To mnie motywowało
Niezłą formą Rebić prezentuje także na mundialu w Rosji. W czterech z pięciu spotkań Chorwatów wychodził na boisko w podstawowej jedenastce. Zdobył bramkę w meczu przeciwko Argentynie (3:0). Na murawie spędził 375 minut. Już w środę 11 lipca powalczy ze swoimi kolegami o awans do finału mistrzostw świata. Rywalem Chorwacji będzie Anglia.
Ewentualne sprowadzenie Rebicia do Bayernu, nie będzie dobrą informacją dla Roberta Lewandowskiego. Chorwat będzie miał za sobą znacznie lepszy mundial niż polski napastnik. Po drugie doskonale zna Kovaca, notabene swojego rodaka. To sprawia, że na pewno nie przyjdzie do Bayernu tylko po to, by być zmiennikiem "Lewego".
Zobacz także: Rebić jeszcze przed mundialem. "Trudno byłoby odmówić Bayernowi"