"Po nieudanym mundialu jego wartość rynkowa na pewno jednak spadła" - czytamy w dalszej części artykułu na stronie "Marcy", poświęconemu zawodnikom, których Real Madryt może sprowadzić na Santiago Bernabeu jeszcze w tym oknie transferowym.
Jeśli potwierdzi się odejście Cristiano Ronaldo do Juventusu (ma to nastąpić we wtorek), Florentino Perez nie będzie miał wyjścia. Żeby jego galaktyczny Real miał realną szansę na czwarty z rzędu triumf w Lidze Mistrzów, będzie musiał sprowadzić do klubu gwiazdę światowego formatu.
Liderem na liście życzeń ma być Harry Kane. 24-latek świetnie spisuje się na mundialu w Rosji. Wraz z reprezentacją Anglii awansował już do półfinału MŚ, a sam piłkarz ma na koncie sześć bramek i pewnie zmierza po koronę króla strzelców. Jego dobra gra w Rosji, może być jednak przekleństwem dla Realu. Po takim występie cena rynkowa Kane'a jeszcze wzrośnie, a przekonanie upartego prezesa Tottenhamu Hotspur do sprzedaży swojej gwiazdy może być jeszcze trudniejsze niż przed mundialem.
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Belgijski system szkolenia przynosi efekty. Czy powinniśmy kopiować ich rozwiązania?
Jeśli nie Kane, to kto? Dziennikarze "Marcy" wymieniają kilka nazwisk: wspomnianego już Roberta Lewandowskiego, Neymara i Kyliana Mbappe. Z tej trójki najtrudniej może być sprowadzić Mbappe. Fenomenalny 19-latek robi furorę w Rosji i najprawdopodobniej szefowie Paris Saint-Germain nie zgodzą się na jego transfer.
W Madrycie nie zapominają także o Edenie Hazardzie z Chelsea FC. 27-letni pomocnik, który od dawna jest na celowniku Realu, awansował już z reprezentacją Belgii do półfinału MŚ.