Pod koniec czerwca dziennikarze "Przeglądu Sportowego" ujawnili, że Cesare Prandelli jest jednym z kandydatów do zastąpienia Adama Nawałki na stanowisku selekcjonera reprezentacji Polski.
W latach 2010-2014 był on selekcjonerem reprezentacji Włoch, przez cztery ostatnie lata pracował bez większych sukcesów w Galatasaray Stambuł, Valencii i Al-Nasr.
O Włocha w rozmowie z Dawidem Kownackim zapytała Sylwia Dekiert, dziennikarka TVP Sport. Napastnik Sampdorii Genua odparł: Nie słyszałem o nim, naprawdę. Co mógłby tej drużynie dać Prandelli? Nie znam go, nie wiem, jakie posiada cechy.
Kownacki odniósł się także ogólnie do włoskich trenerów, z którymi współpracuje na co dzień. - Bardzo dużą wagę przykładają do taktyki. Na pewno, gdyby ktoś taki został trenerem, to czekałoby nas sporo pracy pod tym kątem. Cechuje ich też spory spokój w pracy. Ludzie z tego kraju na ogół są spokojni, ale kiedy coś się dzieje, to potrafią bardzo ekspresywnie, emocjonalnie podchodzić do danego tematu. Nie ma z nimi monotonii - skomentował.
Piłkarz Sampdorii nie ukrywa, że będzie miło wspominał trenera Adama Nawałkę, któremu z końcem lipca wygaśnie kontrakt z PZPN. - Trenerowi powiedziałbym, że dziękuję mu za tę współpracę, która była między nami. Nie trwało to długo, bo tak naprawdę w reprezentacji osiadłem w marcu, ale wspominam naszą pracę bardzo dobrze - zaznaczył.
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Pocztówka z Dzierżyńska. Miasto które na wiele lat wymazano z mapy