Część prawicowej strony sceny politycznej skrytykowała dziennikarza za zbyt entuzjastyczne reakcje na bramki zdobywane przez Rosję w ćwierćfinałowym meczu mistrzostw świata z Chorwacją (2:2, a w rzutach karnych 4:3 dla drużyny z Bałkanów) oraz cytowanie słów rosyjskiego hymnu.
Gdy w poniedziałek w godzinach porannych WP SportoweFakty zwróciły się do dyrektora TVP Sport z prośbą o stanowisko w tej sprawie, ten odparł, że to pomyłka, a następnie stwierdził, że nie zamierza komentować spraw politycznych i "niech wypowiedzą się mądrzejsi".
W końcu jednak Marek Szkolnikowski zabrał głos i wziął Dariusza Szpakowskiego w obronę, a oskarżenia nazwał absurdalnymi.
W podobnym tonie reagowali były szef sportu w publicznym nadawcy Włodzimierz Szaranowicz, a także publicysta "Rzeczpospolitej" Stefan Szczepłek. Ich opinie można przeczytać TUTAJ.
Nie zgadzam się na bezpardonowy atak na @DarekSzpakowski. Na początku transmisji cytował słowa hymnów obydwu państw, podkreślając miłość do ojczyzny obydwu słowiańskich narodów. Przy bramkach Chorwacji i Rosji wykazywał się podobnym entuzjazmem. Wszelkie oskarżenia są absurdalne.
— Marek Szkolnikowski (@mszkolnikowski) 9 lipca 2018
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Pocztówka z Dzierżyńska. Miasto które na wiele lat wymazano z mapy
Aż tyle czasu potrzebował Pan, żeby zdecydować się na to, by zachować się jak człowiek?
Jego czas dawno się skończył, ale układy układziki i siedzi taki dziadek i gada głupoty na wizji.