Byłego napastnika Evertonu i Manchesteru United nie ma w Rosji, gdyż w sierpniu poprzedniego roku ogłosił zakończenie kariery w kadrze. Ze względu na zobowiązania klubowe nie może też wspierać kolegów z trybun, ale uważnie śledzi wszystko, co dzieje się w reprezentacji.
- Piłkarze świetnie się bawią, atmosfera w zespole jest fantastyczna. Możemy być z nich dumni i wierzę, że to zrobią - powiedział Rooney na oficjalnym otwarciu nowego stadionu D.C. United "Audi Field". - Nie mogę się doczekać półfinału i meczu z Chorwacją. Jestem pewien, że mogą awansować do finału, a następnie przywieźć puchar do domu - dodał.
Anglik podpisał z amerykańskim klubem 3-letni kontrakt. Oficjalnie zostanie jego piłkarzem w czwartek, kiedy rozpocznie się w USA okres transferowy. Jego debiut przewidziano na niedzielne starcie D.C. z Vancouver Whitecaps w ramach rozgrywek MLS.
33-latek to najlepszy strzelec w historii reprezentacji. Z 53 bramkami w karierze wyprzedza Bobby Charltona (49 goli) i Gary'ego Linekera (48). Oprócz tego jest także drugim zawodnikiem z największą liczbą występów. Ma ich 119 - zaledwie o 6 mniej niż legendarny bramkarz Peter Shilton.
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Najlepszy rok w karierze Modricia? "Jeśli Chorwacja zdobędzie medal to może zgarnąć Złotą Piłkę"