Cały świat niecierpliwie czekał na 15 lipca. To właśnie tego dnia poznamy nowego mistrza świata w piłce nożnej. Do finału awansowali Francuzi oraz Chorwaci. Z tej okazji prezydenci obu krajów przylecieli do Moskwy, aby wspierać swoich piłkarzy. Zanim jednak udali się na stadion, zostali zaproszeni na Kreml, gdzie osobiście ugościł ich Władimir Putin.
Głowa chorwackiego państwa nie ukrywała, że jest zachwycona organizacją mundialu. Jej zdaniem Rosjanie są przykładem do naśladowania dla innych krajów. Następnie wręczyła Putinowi koszulkę chorwackiej kadry z nazwiskiem.
- Te mistrzostwa świata są świetnym przykładem dla całego globu, w jaki sposób organizować takie turnieje. Rosjanie nie tylko zapewnili darmowy transport dla fanów, ale także zapobiegali wszelkim przypadkom nienawiści. To idealny przykład dla całego świata - mówiła Grabar-Kitarović.
Prezydent Francji wykorzystał finał mistrzostw świata, aby porozmawiać z Putinem nie tylko o futbolu. Media donosiły, że Macron chciał przedyskutować konflikty zbrojne w Syrii oraz na Ukrainie.
Wszyscy wspólnie obejrzą finałowe spotkanie Francja - Chorwacja. Towarzyszyć im będzie także szef FIFA Gianni Infantino oraz szejk Tamim bin Hamad al-Thani z Kataru, gdzie za cztery lata odbędzie się kolejny mundial.
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Nie Griezmann i nie Mbappe. Francuski dziennikarz wskazał najlepszego gracza swojej kadry