Choć Olivier Giroud był całkowicie nieskuteczny, Didier Deschamps w siedmiu meczach oddelegowywał go do gry. Szkoleniowiec bronił go zresztą, że jest niezwykle szybki, waleczny na boisku i wspiera kolegów.
- Całą karierę jestem krytykowany. Przeżywałem pewne trudności, ale zawsze starałem się z nich wychodzić. Krytyka motywuje mnie do stawania się coraz lepszym i radzenia sobie z przeciwnościami. A można to zrobić tylko wtedy, kiedy jest się zmotywowanym, zdeterminowanym i zaangażowanym. Tak naprawdę nigdy nie jest łatwo - powiedział piłkarz cytowany przez "Reuters".
Zawodnik uważa, że piłka nożna jest bardzo trudnym sportem, a kibice widzą tylko część wkładanej pracy. - Ciężko pracujemy. Jestem dumny, że zostałem mistrzem świata - dodał.
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Chorwacja wielkim wygranym mundialu. "W mentalnym znaczeniu zostali mistrzami świata. Skradli nasze serca"
Giroud krytykowany już był podczas sezonu klubowego. W barwach Chelsea od stycznia popisał się tylko pięcioma golami i trzema asystami w 18 spotkaniach.
- Nie zdobyłem bramki na mundialu, ale otrzymuję wiele wiadomości od ludzi, którzy znają się na futbolu. Widzą pracę, którą wykonuję w zespole - powiedział Giroud.
Na razie napastnik ma chwilę oddechu, na boisko może powrócić 5 sierpnia, kiedy Chelsea zagra z Manchesterem City.